Właśnie wróciłem z basenu. Na dworze znowu zimno. To, co w dzień się roztopiło, teraz znowu zamarza, będzie ślisko w nocy.
Popływałem trochę, przepłynąłem 34 długości. Nie jest źle, ale następnym razem szarpnę się na więcej 😉
Właśnie wróciłem z basenu. Na dworze znowu zimno. To, co w dzień się roztopiło, teraz znowu zamarza, będzie ślisko w nocy.
Popływałem trochę, przepłynąłem 34 długości. Nie jest źle, ale następnym razem szarpnę się na więcej 😉
fajny blog tylko szkoda ze malo postów, czesc
Widzę, że dbasz o formę:) ja się wybieram zaraz na siłownię. Pozdrowienia z Katowic Panie nieznajomy:)
Magda
ja przepłynełam ostatnio 5 . ! 🙂
Ostatnio pływam trochę więcej, kupiłem sobie karnet i chodzę regularnie.
A co do częstszego pisania, zobaczę- może się uda. Obowiązków jednak trochę mam, a pisanie tutaj to tylko w wolnej chwili. Pozdrowienia 😉